Choć wyjeżdżaliśmy z Krzeszyc w deszczu, z nadzieją w oczach i kubkiem gorącej kawy w dłoni, już po drodze w stronę Rewala niebo zaczęło się przecierać. A kiedy dotarliśmy nad morze – jak na zamówienie – pogoda poprawiła się i przywitała nas ciepłym, jesiennym powiewem.
Wyglądało to tak, jakby Bałtyk naprawdę czekał właśnie na nas.
Trzy dni pełne ruchu, uśmiechu i rozwoju.
Wyjazd integracyjny połączony był z aktywnością fizyczną, warsztatami rozwoju osobistego i dużą dawką pozytywnej energii.
Każdy dzień przynosił coś wyjątkowego – spacery nad morzem, relaks na świeżym powietrzu i rozmowy, które zbliżały nas do siebie bardziej niż niejedna konferencja.
Drugiego dnia, przy pięknej słonecznej pogodzie, w sali hotelu Arielka odbyły się czterogodzinne warsztaty interpersonalne z psychologiem, panią Anną Shkurin ze Szczecina.
Zajęcia minęły błyskawicznie! Było o komunikacji, współpracy, radzeniu sobie w trudnych sytuacjach, a także o tym, jak budować wiarę w siebie i swoje możliwości. Nie brakowało śmiechu, wzruszeń i szczerych rozmów.
Integracja po krzeszycku
Każdy wieczór kończył się wspólnymi spotkaniami – rozmowy, żarty, śpiewy, wspomnienia z dzieciństwa, opowieści o rodzicach, dziadkach i dawnych czasach. Śmiech i śpiew było słychać do późna, a niektóre głosy i talenty wokalne odkryliśmy po raz pierwszy!
Nie zabrakło też spacerów nad brzegiem morza – szum fal, krzyk mew, zapach morskiej bryzy i szerokie, piaszczyste plaże tworzyły idealne tło dla wspólnego odpoczynku i refleksji.
Były też małe przygody, które długo będziemy wspominać – drobny poślizg na zejściu do morza zakończony niekontrolowanym upadkiem, mewa z zainteresowaniem przyglądająca się naszym przekąskom, morsowanie i zbieranie kamyków, a także nasz uczestnik w Trzęsaczu, który z tablicą informacyjną w dłoni wyglądał jak prawdziwy przewodnik grupy!
A jeden z uczestników, z siniakiem „na pamiątkę”, żartował, że będzie miał dowód na to, jak aktywny był ten wyjazd.
Relaks i regeneracja
Kto miał ochotę, korzystał z basenu, jacuzzi i sauny – to był idealny sposób na odprężenie po dniu pełnym wrażeń.
Niektórzy żartowali, że takie „ciepłe morsowanie” to też forma terapii!
A do tego – pyszne jedzenie!
Każdy posiłek był małym świętem. Świeże, niemal domowe śniadania i obiady oraz słodkie desery – kuchnia hotelowa naprawdę dopisała, a różnorodność potraw w formie szwedzkiego stołu zachwyciła wszystkich.
Niektórzy twierdzili, że po takich kolacjach przydałoby się jeszcze jedno wyjście na plażę… w ramach spalania kalorii.
Wspomnienia, które zostają
Nie zabrakło wspólnych zdjęć – na tle morza, zachodzącego słońca, hotelu, a nawet rybackich łodzi.
Każdy z uczestników zabrał ze sobą coś wyjątkowego – nie tylko fotografie, ale i dobrą energię, nowe znajomości oraz poczucie, że razem można więcej.
Podsumowując
Trzy dni w Rewalu to był czas pełen uśmiechu, rozwoju, integracji i wzajemnego wsparcia.
Wyjazd pozwolił oderwać się od codziennych obowiązków, nabrać sił, a przede wszystkim – przełamać bariery i poczuć, że naprawdę jesteśmy razem.
Podziękowania
Serdeczne podziękowania dla wszystkich uczestników za aktywny udział, otwartość i pozytywną energię!
Dziękujemy również firmie PASBUS – Leszek Pasek za zapewnienie bezpiecznego i komfortowego przejazdu, a naszej kierowczyni Ewelinie – za płynną, spokojną i szczęśliwą jazdę.
Dzięki Wam podróż nad morze była przyjemnością już od pierwszych kilometrów!
Organizator i dofinansowanie
Organizatorem wyjazdu było Stowarzyszenie Strefa Aktywności Rozmaitej w Krzeszycach. Projekt realizowany w ramach programu:
„Aktywnie i Razem – przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu”
Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego PLUS,w ramach Programu Fundusze Europejskie dla Lubuskiego 2021–2027.
Cel szczegółowy: rozwój potencjału społeczności lokalnych.